30 grudnia 2024 r. ­– tuż po Świętach i tuż przed Sylwestrem – uczestnicy świetlicy oraz jedna mama, na czele z panią Teresą, udali się do Domu Zagadek na Woli.

Niektórzy z nas byli już w tym miejscu, dla innych była to pierwsza przygoda tego typu. Dom Zagadek dysponuje 6 „pokojami” (miejscami, z których trzeba się wydostać dzięki rozwiązaniu wielu – naprawdę wielu – łamigłówek). Nam przypadły: Pokój Podróży, Pokój – nomen omen – Zagadka i Pokój Poza Światem. Po dość długich dyskusjach-pertraktacjach wyłoniły się 3 drużyny – dziewczynki z panią Teresą wylądowały Poza Światem, najmłodsi chłopcy z jedną mamą wyruszyli rozwiązywać zagadki, a najstarsi chłopcy – wybrali się w Podróż.

Zabawa trwała równo godzinę (z zegarkiem w ręku… a raczej na ścianie, gdzie wyświetlał się pozostały czas). Nieźle się ubawiliśmy. Wszystkim drużynom udało się wydostać z pokojów przed upływem czasu, choć nieraz prosiliśmy animatorów obserwujących zmagania uczestników z tajemniczego centrum dowodzenia o podpowiedzi. Nic dziwnego! Zagadki są bardzo różne i wymagają różnorakich umiejętności mentalnych i fizycznych. Nie są banalne, trzeba naprawdę ruszyć głową. Jeszcze długo w drodze powrotnej w metrze opowiadaliśmy sobie nawzajem nasze łamigłówki, a część z nas chętnie wybierze się do innego pokoju przy kolejnej okazji.

Justyna W.