W ramach projektu współpracy z Teatrem Wielkim, zostaliśmy zaproszeni na jego zwiedzanie. Kilkunastoosobową grupą wybraliśmy się do Teatru w ostatni czwartek tj. 27 września.

Teatr od samego wejścia robi ogromne wrażenie – jest piękny i bardzo duży. Zostaliśmy poprowadzeni na główną scenę. To dopiero zrobiło na mnie wrażenie. Jej wysokość sięga 9 -go piętra budynku mieszkalnego. W trakcie, jak tam byliśmy, akurat szykowali ją do spektaklu baletowego "Jezioro Łabędzie". Żeby zamontować na scenie m.in. scenografię i tła, pracownicy wykorzystują do tego windę. Na widowni mieści się blisko 2000 osób, a rządy są rozmieszczone aż na czterech poziomach. Pani przewodnik często mówiła o kieszeniach, ale jak wyjaśniła, nie chodzi tu o kieszenie w spodniach, a o pomieszczenia umieszczone tuż przy scenie, w których przechowywane są rekwizyty wykorzystywane na bieżąco w trakcie przedstawienia. Zwiedzaliśmy również pracownię malarską, w której przygotowywane są elementy scenografii. Widziałam tam największą monetę 1- złotową, ogromnego niedźwiedzia i kota, który był mojego wzrostu. Potem przeszliśmy na małą scenę, na której było moc owoców, tortów i ciastek – oczywiście sztucznych. To na tej scenie będziemy 18 grudnia występować ze spektaklem, który przygotowujemy na poniedziałkowych spotkaniach teatralnych w ramach projektu warsztatów teatralno-filmowych Akademii MDF.

A 29 grudnia będziemy tu z nasza grupą na spektaklu baletowym " Dziadek do Orzechów i Król Myszy".

 Aleksandra Kordek