W listopadowe popołudnie wybraliśmy się do Teatru Muzycznego ROMA na wielce popularną w Warszawie „Deszczową Piosenkę”. Jedni lubią musicale, inni mniej, ale słynny film z 1952 roku z Genem Kellym i Debbie Reynolds w rolach głównych niezmiennie budzi ciepłe uczucia. Niezapomniana scena tańcu w deszczu, sekwencja stepowania do piosenki „Good morning” pozostają na zawsze w pamięci. Dlatego z dużą niecierpliwością oczekiwaliśmy dnia przedstawienia. Czy spektakl zdoła zmierzyć się z legendą filmu?
Zgasły  światła i usłyszeliśmy pierwsze dźwięki uwertury granej na żywo przez orkiestrę znajdującą się na podniesieniu z tyłu sceny. Przedstawienie wciągnęło nas w jednej chwili, porwało, a trzy godziny minęły w oka mgnieniu. Spektakl jest dość wiernym odtworzeniem filmu. Dodano zaledwie kilka sekwencji. Jednak nie jest to wada. Musical jest formą, której wartością jest rozmach oraz wirtuozeria tancerzy, muzyków i śpiewaków. Nasi aktorzy sprawdzają się bardzo dobrze, szczególnie doceniliśmy wysiłek Dariusza Kordka, Ewy Wiejak i Jana Bzdawki w rolach głównych. Kostiumy (piękne stroje inspirowane latami dwudziestymi), wspaniała scenografia robią naprawdę duże wrażenie. Nie spodziewając się takiej niespodzianki uczestniczyliśmy w 251-szym przedstawieniu. Mieliśmy okazję dołączyć się do życzeń przygotowanych przez teatr dla dyrektora, Wojciecha Kępczyńskiego, który obchodzi właśnie 40-lecie pracy twórczej. Życzenia zostały nagrane, a w nagrodę ochotnicy z widowni mogli wykąpać się w teatralnym deszczu, tańcząc w rytm jednego z najsłynniejszych evergreenów.
Kilka dni później spotkaliśmy się, żeby omówić nasze wrażenia z wyjścia do ROMY. Rozmawialiśmy na temat obecności muzyki w teatrze w dawnych czasach, o początkach musicalu i piosence jako jednym z teatralnych środków wyrazu. Dzieci wykonały prace plastyczno-literackie inspirowane „Deszczową piosenką”.
                                       

Magda Foks

Jak na tytuł przystało – dojechaliśmy w deszczu.:)
Musical Deszczowa piosenka (Singin’ In The Rain) to sceniczna wersja jednego z najpopularniejszych filmów muzycznych. Nakręcona w 1952 roku komedia to już  klasyka kinowa, z niezapomnianym Gene Kelly’m, z doskonałą swingową muzyką i wielkimi przebojami takimi jak poza legendarnym utworem tytułowym - Beautiful Girl, You Are My Lucky Star.
Sama Deszczowa Piosenka wykonywana jest na scenie TM Roma w strugach deszczu – co wywołało zachwyt i niedowierzanie w oczach publiczności.
Reżyserem Deszczowej Piosenki jest Dyrektor TMR pan Wojciech Kępczyński.
Na zakończenie musicalu publiczność nagrała dwa fragmenty do życzeń na  benefis Wojciecha Kępczyńskiego z okazji 40- lecia pracy artystycznej.
Dla chętnych była też niepowtarzalna i jedyna możliwość wejścia na scenę i wzięcia udziału w „zmoknięciu” podczas ostatniej deszczowej piosenki. Kilkoro naszych dzieci chętnie skorzystało co udokumentował na zdjęciach Karol Podsiadło.
Pełni niezapomnianych wrażeń wróciliśmy do domu.
Wycieczka była możliwa dzięki uczestnictwu w projekcie Lokalny System Wsparcia na Targówku Mieszkaniowym.
                               

Elżbieta i Zuzanna Kempista


Moje wrażenia z „Deszczowej Piosenki”
Spektakl pt.: „Deszczowa Piosenka” bardzo mi się podobał. Była piękna choreografia, scenografia oraz aktorzy ślicznie śpiewali, już nie mówiąc o graniu. Najciekawszą sceną był wesoły taniec w strumieniach prawdziwego deszczu. Podobały mi się wszystkie kostiumy, makijaże i fryzury. Piosenki i orkiestra brzmiały świetnie. Były bardzo dobre i śmieszne wstawki filmowe. Podobało mi się również to, że na końcu można było wejść na scenę i pochlapać się w padającym deszczu. Widać było, że cała publiczność jest zadowolona z przedstawienia, bo wszyscy bili głośne brawa. Było to jedno  z fajniejszych przedstawień jakie w życiu obejrzałam. Po prostu nie mam żadnych uwag. Polecam wybrać się na tą sztukę, będziecie na pewno zadowoleni.


Anna Król, kl.5