DZIEŃ PIĄTY, 10 LIPCA 2020, PARK DOLINY WKRY - GRA TERENOWA - SPACER W KORONACH DRZEW - PARK LINOWY - OGNISKO Z KIEŁBASKAMI

Tydzień zakończyliśmy wycieczką do Pomiechówka do Parku Doliny Wkry. Jest to niezwykłe miejsce! Jego głównym założeniem jest ochrona bioróżnorodności, cennych siedlisk przyrodniczych, edukacja i promocja lokalnej przyrody. Tutaj mogliśmy bliżej zapoznać się z przyrodą. Cały park zbudowany jest z naturalnych, drewnianych materiałów. Ławki w kształcie łódek, plac zabaw z karuzelą, różnego rodzaju tory przeszkód i oczywiście spacer w koronach drzew stanowiły dla nas ogromną atrakcję! Najbardziej skore do zawiązywania z nami przyjaźni były komary, ale nawet ten element wycieczki nie przeszkodzi nam w dobrej zabawie.

Wszystko zaczęło się od gry terenowej. Podzielono nas na trzy grupy. Każda z nich miała swój szlak, na którym czekały różne zadania. Po drodze podziwialiśmy piękno przyrody. Mogliśmy też przyjrzeć się bliżej zwierzętom. Na podstawie fragmentu zdjęcia trzeba było znaleźć miejsce, w którym czekało na nas zadanie. Odpowiedzi szukaliśmy na drewnianych platformach i tablicach. Młodsze dzieci wyszukiwały jednego elementu puzzli. Rozwiązanie zadań pozwoliło na odnalezienie wspólnego dla trzech grup hasła, co umożliwiło znalezienie słodkiego skarbu! Odbyliśmy też spacer w koronach drzew, to nie byle atrakcje! Kilka platform na wysokości, połączonych ruchomymi mostami zwodzonymi. Na każdej kładce znajdziemy informacje o gatunkach drzew i zwierząt występujących w okolicy. Poznamy przyrodnicze ciekawostki. Fajnie popatrzeć z góry na blisko 10 ha zaprojektowanych tras do spacerów, poprowadzonych tak, by chronić bogactwo fauny i flory, szczególnie z góry pięknie wyglądają kolorowe motyle imponujących rozmiarów.

Potem znowu podzielono nas na trzy grupy, według wzrostu, dzieci dostały kaski i uprząż. Czekało nas wyzwanie, jakim był park linowy. Tutaj potrzeba było nie lada odwagi do pokonywania przeszkód!

Nasze emocje po tych atrakcjach były niemal tak gorące, jak ognisko z pieczeniem kiełbasek, którym zakończyliśmy wycieczkę.

DZIEŃ CZWARTY, 9 LIPCA 2020, MULTIKINO TARGÓWEK „4 DZIECI I COŚ”

W czwartek wybraliśmy się do Multikina Targówek autobusem 212. Przed wejściem czekała na nas niespodzianka- każdy z nas otrzymał kubełek popcornu i sok. Z rękami zajętymi jedzeniem weszliśmy do sali i usiedliśmy w fotelach. Usadzanie się w fotelach w przyłbicach na głowie trochę trwało, ale w końcu się udało i mogliśmy w spokoju oglądać film „Czworo dzieci i coś". Poznaliśmy w nim sympatycznego, włochatego stworka – Piaskoludka, który każdego dnia spełniał jego życzenie dzieci. Warunek był jeden – stworek spełniał każdego dnia tylko jedno życzenie, a jego skutki znikały razem z zachodem słońca. Początkowo dzieciom trudno się było dogadać, każdy miał inne marzenia i pragnienia, każdy z nich chciał jako pierwszy wypowiedzieć życzenie. Jednak z upływem czasu okazało się, że tak naprawdę, każdy z nich w głębi serca ma podobne pragnienia. Taka tematyka sprawiła, że zaczęliśmy się zastanawiać, co dla nas tak naprawdę jest ważne.

DZIEŃ TRZECI, 8 LIPCA 2020, SPOTKANIE Z ALPAKAMI - ZAJĘCIA PLASTYCZNE - OGNISKO

Tego dnia autobus podwiózł nas na sam Przystanek Alpaka. Kiedy tylko przekroczyliśmy bramę, naszym oczom ukazały się przeurocze zwierzaki. Właściciel przedstawił nam wszystkich futrzastych chłopaków: Puszka, Wicherka, Cziko i innych. Pan opowiedział nam o życiu alpak, dowiedzieliśmy się, że żyją one tylko w niewoli w hodowlach na całym świecie, gdyż nie poradziłyby sobie bez golącego ich wełnę człowieka. Na dowód tego, każdy z nas dostał do ręki trochę futerka. Dowiedzieliśmy się, że z wełny alpak robi się ubrania, tak samo jak z owczej wełny. Na dowód tego mogliśmy obejrzeć czapkę, szalik i sweterek, które zostały zrobione z futerek tych sympatycznych zwierzątek.

Potem była najprzyjemniejsza część wycieczki- mogliśmy pogłaskać, przytulać i karmić marchewką alpaki. Najodważniejsi i najbardziej w nocy zakochani zdecydowali się nawet na całusy z alpaką!

Po tych czułościach trochę zgłodnieliśmy. Nasz apetyt zaspokoiły pyszne kiełbaski, które upiekliśmy na ognisku.

Od posiłku odrywała nas możliwość przespacerowania się z alpakami. Dobieraliśmy się w pary, a każdy z nas dostał sznurek, dzięki któremu mogliśmy przejść się z alpaką jak z pieskiem na smyczy..

Na koniec wycieczki upamiętniliśmy nasze spotkania z alpakami tworząc przepiękne prace plastyczne. Wyklejaliśmy wydrukowane kontury alpak ich mięciutkim futerkiem. Efekt był niesamowity!

Wypowiedź uczestnika:

Dziś byliśmy u alpak. Było bardzo fajnie. Pojechaliśmy tam autokarem. Karmiliśmy je marchewkami, które są ich przysmakiem. Są one roślinożercami. Alpaki  mają bardzo mięciutkie futro z którego można zrobić na przykład szalik lub rękawiczki. Głaszczę się je po szyi i po tułowiu. Gdy się przestraszą to plują najczęściej w twarz. Są to zwierzęta które żyją w górach, a ich krewni to wielbłąd i lama. To było moje trzecie spotkanie z tymi alpakami.                                                                             Franek K.

 DZIEŃ DRUGI – 7 LIPCA 2020, AKADEMIA AVE - MATEMATYKA NA WESOŁO- KRĘGLE

 

Dzień zaczął się spotkaniem w ramach zajęć Akademii AVE z Panem dr Łukaszem Badowskim (fizyk, redaktor RDC, edukator). Były to zajęcia: "Ziemniaki i i patyczki- matematyka na wesoło".

Usiedliśmy przy stolikach, na które pan rozłożył patyczki i małe ziemniaki. Zaskoczyło nas, kiedy usłyszeliśmy, że posłużą nam one do zajęć matematycznych. Pan Łukasz powiedział, że ziemniaki posłużą nam za punkty, a patyczki będą prostymi. Następnie naszym zadaniem było stworzenie z nich płaskich figur. Po krótkiej chwili na stołach leżały już rozmaite kwadraty i trójkąty. Kolejnym zadaniem było stworzenie takiej płaskiej figury, aby nie była ona pętlą. Tutaj było już trudniej, ale po podpowiedziach prowadzącego zaczęły wyłaniać się kształty podobne do drzewek, słoneczek, pająków, a nawet ludzików. Potem zadania stawały się coraz trudniejsze, ale ze wszystkimi dzielnie sobie radziliśmy!

Kolejnym punktem planu była wyjście na kręgle. Podzieliliśmy się na trzy grupy, według wieku. Dzięki temu, każdy miał równe szanse na zwycięstwo, chociaż po pewnym czasie okazało się, że nie ono jest najważniejsze – najistotniejsza była dobra zabawa! Ponad godzinę rzucaliśmy bilami w kręgle doskonale się bawiąc. Pod koniec rozgrywki wszyscy mieliśmy wyśmienite humory, niezależnie od tego, ile punktów zdobyliśmy.

 DZIEŃ PIERWSZY, 6 LIPCA 2020, KLOCKOWNIA - HANGAR 646 - PIZZERIA

Naszą akcję rozpoczęliśmy wizytą w Klockowni. Pojechaliśmy tam pięknym, srebrnym busikiem, który wysadził nas pod samymi drzwiami budynku. Pełni energii bawiliśmy się małymi i wielkimi klockami. Z tych większych powstały ogromne budowle- domki, wieże i zamki. Były też miękkie klocki, które chłopcom służyły za miecze bądź też inną, równie groźną broń. Najbardziej cierpliwych z nas pochłonęły najmniejsze klocki w kształcie patyków. Z nich budowaliśmy ciekawe konstrukcje, których nie powstydziliby się najwybitniejsi architekci

Następnie pojechaliśmy do Parku Trampolin Hangar 646. Tutaj szaleństwom nie było końca! Skakaliśmy, turlaliśmy się, zjeżdżaliśmy na zjeżdżalniach... Dla części z nas tory przeszkód nie sprawiały żadnego problemu! Po godzinie wyśmienitej zabawy udaliśmy się do Chaty Biesiadnej, gdzie dzień pełen atrakcji uwieńczyliśmy zjedzeniem przepysznej pizzy. Każdy mógł wybrać tę, która smakowała mu najbardziej, więc każda zamówiona margherita, pepperoni, hawajska znalazła swoich fanów.