17 maja 2014 r. grupa dzieci i rodziców ze Świetlicy "Pod Aniołem" i Teatru Raj wraz z opiekunami wybrała się na wycieczkę do Kazimierza Dolnego. Wycieczkę zorganizowała – jak zwykle – pani Agnieszka M., mama Basi.
Pomimo nieustannego deszczu humory dopisywały nam przez cały czas trwania podróży. Po 2 godzinach dojechaliśmy do celu, gdzie oczekiwała nas już pani Łucja, nasz przewodnik po Kazimierzu. Okazało się też, że niedługo przed naszym przyjazdem deszcz przestał padać i pojawiło się słońce.
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy, była Ściana Płaczu umieszczona na cmentarzu żydowskim, tzw. Kierkucie. Tutaj pani Łucja zapoznała nas pokrótce z historią lokalnej gminy żydowskiej.
Korzystając ze sprzyjającej aury, wsiedliśmy na statek i popłynęliśmy w górę Wisły. Dzieci od razu zauważyły, że Wisła w Warszawie troszkę różni się wyglądem od tego jej odcinka, który zobaczyliśmy w Kazimierzu. Z pokładu statku mogliśmy podziwiać stare spichrze i inne budowle znajdujące się nad brzegiem rzeki.
Po zejściu na suchy ląd pani przewodnik poprowadziła nas ku kolejnemu celowi naszej wędrówki, czyli do Muzeum Przyrodniczego. Jest ono umieszczone w starym spichrzu. W środku oglądaliśmy m.in. rekonstrukcje wąwozów, których jest całe mnóstwo wokół Kazimierza. Dzieci zachwyciły się widokiem przeszklonego ula, gdzie można było zobaczyć królową pszczół oraz pszczoły robotnice pracowicie robiące miód.
Z muzeum poszliśmy na obiad. Niestety w jego trakcie zaczęła się burza, która trochę nam pokrzyżowała plany. Ale wtedy pojawiła się możliwość skorzystania z przejażdżki meleksami. W międzyczasie deszcz przestał padać i resztę czasu spędziliśmy w towarzystwie pani Łucji, spacerując po Kazimierzu. Weszliśmy do Kościoła Farnego, byliśmy na Małym Rynku, widzieliśmy budynek dawnej synagogi... Na głównym Rynku wszyscy mieli kilka minut wolnego czasu i mogli dokonać zakupu obowiązkowych kogutów kazimierskich.
Niestety, ze względu na warunki pogodowe nie mogliśmy wejść na Górę Trzech Krzyży. Ruiny Zamku i Baszta również okazały się niedostępne z powodu prac archeologicznych. Pomimo to wszyscy uczestnicy wycieczki wrócili do domu zadowoleni i pełni wrażeń.
Gorąco dziękujemy pani Agnieszce za zorganizowanie wspaniałej wycieczki. Juz dzisiaj ciekawi jesteśmy, gdzie pojedziemy w przyszłym roku szkolnym.
Wrażenia uczestników wycieczki
- Damian: Mi się podobała Wisła i muzeum przyrodnicze i rynek oraz kościół.
- Wycieczka była bardzo fajna. Najbardziej podobał mi się rejs po Wiśle oraz zwiedzanie Kościoła.
- Bożena D.: W Kościele Farnym pw. Św. Jana Chrzciciela i Św. Bartłomieja jest kaplica Matki Boskiej Różańcowej. Nad wejściem do niej Matka Boska (figura) trzyma w dłoni różaniec, który wisi nad głowami wiernych będących w Kościele. Nad ścianie Kaplicy po prawej stronie na fresku jest napis: „Przestroga Służ Bogu Wiernie Kochaj Matkę Jego A Ujdziesz Paszczy Smoka Piekielnego”. W kaplicy piękny obraz Matki Bożej w srebrnej sukni z Jezusem na ręku w sukni złotej. Obok postać Św. Piotra z kluczem i biblią, Św. Pawła z mieczem, Św. Jan i Św. Izydor – patron rolników. Na ozdobnym tabernakulum siedzi Pelikan, karmiący swojego młodego. Cały kościół jest ciekawy architektonicznie – elementy renesansu lubelskiego, a do tego najstarsze w Polsce działające organy. Wycieczka była bardzo udana. Pani przewodnik miła i ciekawie opowiadająca. Dziękuję.
- Podobało mi się Muzeum Przyrodnicze, rejs statkiem, jazda meleksami, rynek, kościół, ściana płaczu, legendy o czarnym kogucie itp. ciekawostki, opowiadania Łucji WSZYSTKO
- Matylda: A bo mnie to się podobało: 0,5 muzeum, rejs statkiem, czas wolny, melex, moje czad okulary.
- Marry: Fajowe było: większość muzeum, rejs tatkiem, czas wolny na okulary!
- Ewa Sz.: Mi się podobało jak byliśmy w Muzeum Przyrodniczym i jak jeździliśmy zielonymi autami.
- Podobał nam się rejs statkiem zwiedzanie muzeum. Ogólnie panoram Kazimierza, wiślane brzegi i widoki ze statku. Zabytki i budynki w Kazimierzy. Piesek szukający w wodzie kamienia.
- Kościół Farny- kaplice, freski, Ściana Płaczu, Muzeum Przyrodnicze, sposób opowiadania o Kazimierzu przez panią Łucję – dużo pasji i radości :-)
- Podobała mi się cała wycieczka. Rejs, obiad, zwiedzanie, koguty i sąsiadka z autokaru.
- Maja M.: Na wycieczce podobał mi się rejs statkiem po Wiśle, oraz przejażdżka meleksami po Kazimierzu, cmentarz Żydowski, legenda o czarnym kogucie była bardzo ciekawa, Kościół Parafialny – piękny.
- Najbardziej podobał mi się rejs statkiem i zwiedzanie Muzeum Przyrodniczego, ponieważ mogłam się czegoś nauczyć i poczuć wiatr we włosach :-)
- Podobało mi się wszystko chociaż był deszcz.
- Wiktoria Z.: Na wycieczce najbardziej podobał mi się rynek Polski. Można było sobie na nim kupić pamiątki (kolorowe magnesy, szklane dzwonki itp.), wypiekane koguty czy słodkie kolorowe koguty (lizaki). Obiad był bardzo smaczny. Pani przewodniczka, jak na mój gust była bardzo miła. Według mnie wycieczka udała się. Tylko szkoda, że padał deszcz ponieważ było mało wąwozów. Zainteresowały mnie też obrazy w kościołach. Pod koniec zwiedzania muzeum przyrodniczego mama z moja koleżanką uświadomiła mi, że wszystkie wypchane zwierzęta miały prawdziwą skórę. Fuj!
- Najbardziej podobała mi się architektura i domy na skarpach w Kazimierzu Dolnym.
- Najbardziej podobało mi się miejsce, na którym znajdował się rynek, studnia i łuki.
- Najbardziej podobał mi się rej statkiem oraz duża ilość eksponatów w Muzeum Przyrodniczym.
- Julia Wiśniewska: Na wycieczce najbardziej podobał mi się Rynek Polski, na którym mogłam sobie kupić koguta z pieczywa oraz słodkiego lizaka. Nie ominęło mnie zjedzenie gofrów w czasie wolnym. Moją uwagę zwróciła Ściana Płaczu. Bardzo wygodne i ładne były zielone busy. Pani przewodnik była bardzo miła.
- Najbardziej podobało mi się kościół i muzeum przyrodnicze.
- Najbardziej podobał mi się rej statkiem po Wiśle, Ściana Płaczu oraz rynek.
- Na wycieczce najbardziej podobała mi się organizacja. Pomimo niesprzyjającej pogody program był tak dostosowany aby można było jak najwięcej zobaczyć.
- Rewelacyjny rejs statkiem, pani przewodnik pierwsza klasa.
- Karolina Trzaska: Bardzo mi się podobało jak zwiedzaliśmy Kościół i pani przewodnik o nim opowiadała. Podobało mi się też jak można było kupić sobie pamiątki i bardzo duże bułki.
- Andrzej K.: Bardzo mi się podobało w Kazimierzu, a zwłaszcza kościół pw. Św. Jana Chrzciciela i Św. Bartłomieja i pies szukający w wodzie kamienia.
- Natalia S.: Bardzo mi się podobało wszystko co zwiedzaliśmy. Pani przewodnik opowiadała – bardzo ciekawie i fajnie.
- Wiktoria W.: Najbardziej podobał mi się rej statkiem i rynek.
- Wszystko mi się podobało. Było bardzo fajnie- rejs statkiem, pyszny obiad. Wycieczka była super mimo, że pogoda nie dopisała.
- Podobała mi się cała wycieczka, ale najbardziej jak jechaliśmy w meleksach bo były piękne widoki.
- Nikola: mi się najbardziej podobało kupowanie pamiątek, a także zwiedzanie muzeum przyrodniczego, rejs po Wiśle.
- Klaudia: Mi się najbardziej podobało – jak mogłam kupić pamiątki z Kazimierza.
- Wycieczka bardzo mi się podobała. Fajnie było w autokarze. Obiad był pyszny. Tylko szkoda, że tak mało wolnego czasu.
- Na wycieczce podobało mi się wszystko, chociaż rano padało. Była bardzo miła przewodniczka. Opowiadała bardzo fajnie.
- Bardzo podobało mi się zwiedzanie kościoła i rynków. Rejs statkiem, z którego można było podziwiać panoramę Kazimierza. Szkoda, że nie mogliśmy wejść do wąwozów, ale wizyta w muzeum przyrody dała namiastkę i wyobrażenie o wąwozach. Pani przewodnik bardzo ciekawie opowiadała, dowiedzieliśmy się dużo ciekawych rzeczy, o których nie można przeczytać w przewodniku. Myślę, że jeszcze kiedyś chciałabym odwiedzić Kazimierz.