Chcecie bajki? Oto bajka.
Była sobie Pchła Szachrajka"
- barwny spektakl w Teatrze Narodowym uświetnił tegoroczny Międzynarodowy Dzień Teatru
W drodze na marcowe wyjście (22 marca 2014 roku) do teatru zatrzymaliśmy się przed Teatrem Wielkim przed pomnikiem Stanisława Moniuszki – słynnego twórcy polskich oper („Halka”, „Straszny Dwór”) i pieśni („Znasz-li ten kraj”, „Prząśniczka”). Przed pomnikiem Danielka Kamińska wyrecytowała wiersz Wandy Chotomskiej "Straszny Dwór", który w jej wykonaniu można było usłyszeć podczas Dzielnicowego Konkursu „Warszawska Syrenka” (za występ podczas konkursu została nagrodzona wyróżnieniem). Zrobiliśmy też zdjęcie przed pomnikiem Wojciecha Bogusławskiego, aktora, dramatopisarza, dyrektora Teatru Narodowego, twórcy z przełomu wieków XVIII i XIX zwanego Ojcem Polskiego Teatru.
„Pchła Szachrajka” w Teatrze Narodowym jest pokazywana na Scenie Studio przy ulicy Wierzbowej. Znów – tak jak w zeszłym miesiącu podczas przedstawienia „Łauma...” w Teatrze Studio – mieliśmy okazję oglądać spektakl w bardzo kameralnych warunkach. Bliskość sceny, kontakt z aktorami to wartości nie do przecenienia. Kameralne otoczenie nie oznaczało tym razem skromnego przedstawienia. „Pchła Szachrajka”, wyreżyserowana przez pamiętną w tytułowej roli w spektaklu sprzed lat Annę Seniuk, jest spektaklem muzycznym. Nie przesadzając można stwierdzić, że jest to nawet rodzaj koncertu wykonawczyni głównej roli, Ewy Konstancji-Bułhak. Autorzy przedstawienia przenieśli nas w świat stolicy minionych lat, historia psotnej pchły jest opowieścią o warszawskiej kokietce, która wszystkich wodzi za nos korzystając ze swojego uroku osobistego, pomysłowości i odwagi. Ewa Konstancja-Bułhak jest idealna w tej roli. Każdy muzyczny numer w jej wykonaniu to małe arcydzieło, zarówno pod względem wokalnym, jak i aktorskim. Nie ustępuje jej zespół, chór drugoplanowych postaci. Przedstawienie rozgrywa się w dość skromnej scenerii, uwagę przyciągają kolorowe kostiumy. Inscenizacja jest dynamiczna, wielki stół bywa ladą cukiernika, okrętem, wagonem pociągu – precyzyjna reżyseria sprawia, że każdą sytuację ogląda się z dużym zaangażowaniem. Z przedstawienie wyszliśmy zachwyceni. W Warszawie oferta muzycznych spektakli familijnych jest dość szeroka, ale poziom prezentowany przez artystów Narodowego jest niedościgły.
Czy podobał Ci się spektakl "Pchła Szachrajka"?- wypowiedzi dzieci.
Sztuka „Pchła Szachrajka” bardzo mnie się podobała. Postacią, która zwróciła moją uwagę była tytułowa bohaterka. Z wielką chęcią wybrałabym się na tę sztukę jeszcze raz.
Przedstawienie „Pchła Szachrajka” bardzo mi się podobało. Aktorzy mieli ciekawe kostiumy, a ich gra była fascynująca.
„Pchła Szachrajka" to bardzo interesujące przedstawienie. Występowała w nim znana aktorka. Ewa Konstancja-Bułhak znana z ekranu TV, a spektakl reżyserowała znana z wielu przedstawień teatralnych i filmów Anna Seniuk.
Pchła ciągle oszukiwała i przez to miała kłopoty. W końcu ja złapano Jednak „ się jej upiekło” i postanowiła się zmienić.
Piękne, barwne widowisko! Pomysłowe kostiumy, Prosta scenografia.
Chciałbym abyśmy zagrali te sztukę w Teatrze Raj!
Bardzo lubię utwór Jana Brzechwy "Pchła Szachrajka", ale inscenizacja, która oglądałem mnie zaskoczyła, zrobiła na mnie duże wrażenie.