W sobotę 11 stycznia br. byliśmy w Teatrze Wielkim na jednej z najbardziej znanych polskich oper – „Straszny dwór” Stanisława Moniuszki. Wyście to było związane z tym, że 2019 Rok był poświecony Stanisławowi Moniuszko z okazji 200.rocznicy Jego Urodzin. W tym właśnie roku wiele działań w swietlcy było poświecone Stanisławowi, Moniuszko (dwutygodniowe zajęcia w świetlicy, wystawy, prezentację, Konkurs plastyczny "Spotkanie z Panem Moniuszko", spektakl teatralny "Muzyka Pana Moniuszki" i inne.Dzieci i młodzież były bardzo zadowolone z przedstawienia pomimo, że trwało ono ponad 3 godziny. Stało się tak zapewne dlatego, że reżyseria i scenografia była niezwykle nowatorska. Życie i zwyczaje szlachty polskiej zostały przedstawione w bardzo lekki sposób, zaczynając od wyglądu postaci, ich fryzur, strojów i sposobu zachowania na scenografii wnętrz kończąc. Wnętrza były surowe, białe z elementami metalowymi. O nastroju szlacheckiego dworku przypominała jego makieta. Wrażenie robiły jeżdżące witryny, które były wielkimi obrazami z żywymi postaciami. Końcowa scena kuligu i balu też zrobiła wrażenie na młodych widzach, bo wszyscy w niej byli ubrani na biało i czerwono oraz mieli na sobie stroje z elementami z kabaretu francuskiego. Reżyserem tej wersji jest David Pountney z pochodzenia Brytyjczyk, który miał zdaje się na celu przybliżenie klasycznej opery w maksymalnie nowoczesny sposób. Widzów, którzy oglądali klasyczne wersje opery z kontuszami, pięknymi szlacheckimi wnętrzami z epoki mogli czuć spory niedosyt. Pięknie wykonane arie i mistrzowska muzyka zapewniły jednak wszystkim niezwykłe wrażenia. Młodzi widzowie z naszej świetlicy „Pod Aniołem” i Teatru „Raj” byli zachwyceni i mieli niezwykle udany wieczór. I to właśnie chodzi w zapoznawaniu młodzieży z trudną sztuką operową.
Katarzyna Ch. mama Franka